niedziela, 13 listopada 2016

Od Mazikeen Cd Rascala

Odpowiedziałam tym samym gestem. Chwilę ciszy przerwało jednak niegłośne burczenie mojego brzucha.
- Głodna?
- Taa. - Mruknęłam łapiąc się za brzuch.
- Chodźmy coś upolować. - Zaproponował Rascal. Kiwnęłam tylko łbem potakująco.
Kilka minut później znaleźliśmy się już na zewnątrz. Słońce trochę mnie oślepiło jednak szybko się do niego przyzwyczaiłam.
- To gdzie jest tutaj najwięcej zwierzyny? - Zapytałam.
- Pokażę Ci, chodź.
Bez zbędnych słów i pytań ruszyłam za nim. Przeszliśmy kawałek, dotarliśmy do sporych rozmiarów lasu. Do moich nozdrzy od razu dotarła woń zwierząt. Uśmiechnęłam się i oblizałam na samą myśl o posiłku. Momentalnie złapałam trop i ruszyłam jego śladem. Długo nie musiałam chodzić, jakieś pięćdziesiąt metrów od miejsca w którym zaczęłam węszyć stał jeleń. Zaczęłam się do niego skradać, powoli i cicho. Ofiara nic nie wyczuła, dało mi to możliwość podejścia bardzo blisko. Jeleń zobaczył mnie jak wyskoczyłam z bujnej trawy. Wtedy było już zdecydowanie za późno. Od razu zacisnęłam zęby na jego szyi, miażdżąc mu krtań. Odczekałam chwilę aż skończy się rzucać i ustaną drgawki. Kiedy wszystko ucichło puściłam bezwładne ciało zwierzęcia. Podniosłam łeb i zobaczyłam, że w moim kierunku podąż przywódca.
Rascal?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz