sobota, 5 listopada 2016

Od Yao - c.d Rascal

- Taak, lepiej będzie jeżeli zapoznaj się z tymi stronami... - Odrzekłem. Niedawne wydarzenie było małą wskazówką do postępowania ze smokami... Gorzej będzie jak powiem tak samcowi. Rascal opowiadając o wsyztskich miejscach, robił to śpiewająco. Wiać było, że coś o nich wie. Z dumą mogę stwierdzić, że miałem zawodowego przewodnika.  Dodatkowo mówił mi, czego lepiej unikać, gdzie występują jakie potwory itd. Chodziliśmy wszędzie. Nie wiem ile razem wychodzi kilometrów, ale na pewno sporo. Nadszedł czas na Las Cieni. Rascal powiedział, że dokładnie nie zbadano tamtejszych stworzeń, i że lepiej samemu tam się nie zapuszczać. W tej sprawie wolałem go posłuchać... Parę wspaniałych, a chwilami nudnych godzin później, rylion oświadczył, że odwiedziliśmy wszytskie zakątki tej doliny. Trochę zmęczony, pożegnałem się z Rascalem i pobiegłem do swojej jaskini. Tam w spokoju zasnąłem...
  Następny dzień był nieco inny. Trochę zorientowałem się w terenie. Pobiegłem do Rajskiej Bramy i pojadłem owoce z rosnących tam krzaków. W drodze powrotnej natknąłem się na Rascala.
- Witaj ponownie. - rzekłem kłaniając się przed Rascalem.
- Witaj. - odrzekł.
- Masz dla mnie jakieś zadania? - zapytałem. W końcu dziwnie pracować, a jednak cały czas się obijać.
- Zależy. Czym się zajmujesz?
- Teoretycznie jestem obrońcą i szpiegiem. W praktyce mogę robić wszystko, na przykład pójść na zwiady,  coś upolować...
<Rasc?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz