Nie miałem pojęcia co mu dać do roboty. Jako obrońca powinien chronić młode, samice w ciąży i wszystkich, którzy raczej sami się nie obronią. Jednak wysyłanie go samego do Samoi jest co najmniej ryzykowne, żeby nie powiedzieć głupie. Tymczasem jedyne miejsce do którego wysyłam szpiegów to obóz ludzi. Yao raczej tam nie wyślę z prostej przyczyny: Rigel i Shamo mają skrzydła, Yao nie. Westchnąłem i pochyliłem lekko głowę.
- Najpierw znajdź Rigela. Potem go do mnie przyprowadź.- Powiedziałem. Yao kiwnął głową.
- Jakieś dodatkowe instrukcje?
- Tak. Jeśli zobaczysz jakiś nienaturalnie duży kształt orła wiej w kierunku najbliższej kępy drzew.
<Yao?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz