niedziela, 30 października 2016

Od Yao - c.d Rascal

Przez chwilę moje wielkie, błękitne oczy napełnił blask. Delikatnie otworzyłem pysk. Po chwili hardo go zamknąłem. Ukłoniłem się oficjalnie, ale delikatnie.
- Witaj. Jestem Yao. - uśmiechnąłem się delikatnie i wyciągnąłem łapę. Rascal popatrzył się na mnie i odwzajemnił przywitanie.
- Wiesz... Mam taką małą prośbę. Gdybyś mógł, poczekaj chwilę, zjem ptaki i opowiem Ci tą prośbę. - rzekłem. Rascal przytaknął i usiadł. Łapczywie jadłem leżące na ziemi ptaki. Po uczcie podszedłem do Rascala.
- A więc? O co chodzi? - zapytał stwór.
- Wiesz... widziałem tutaj takiego szczura z skrzydłami...  tropy wielu innych stworzeń, którym zapewne nie dałbym rady. Pokażesz mi, gdzie moja jaskinia? Tam będę czuł się... bezpieczniej.
Rasc popatrzył na mnie. Ja spoglądałem na jego rogi.
- Pozwól, że Ci coś pokażę... - wyszeptał. Na chwilę straciłem widoczność, zakręciło mi się w głowie. Nie wiedziałem, cóż się stało. „Obudziłem” się przed jaskinią.
- To tutaj. - rzekł.
- Dzięki. A... co do terenów. Oprowadzisz mnie ? - zapytałem. Głupio mi tak było prosić. Znów nic nie widząc pojawiłem się w Lodowym Wąwozie z Rascalem. Wydałem z siebie cichy okrzyk zachwytu, po czym spojrzałem na Ryliona.
- Ty też jesteś odporny na zimno?
Nim Rasc zdołał mi odpowiedź, zza jednego z gigantycznych sopli wyłonił się Lodowy Smok, rycząc jak poparzony. Nie był gigantyczny, ale na pewno silny.
- O kurde. - jęknąłem i przyjąłem postawę do walki. Jeden z sopli wiszących nad smokiem, spadł mu na głowę. To go poniekąd rozzłościło...
<Rasc?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz